Jak zadbać o swoje bezpieczeństwo?

0

Miej oczy dookoła głowy


W dzisiejszych czasach, czy poruszamy się po jezdni czy po chodniku, wszędzie powinniśmy stosować zasadę ograniczonego zaufania. Jest to w pełni uzasadnione, ponieważ w obu miejscach nigdy nie możemy być pewni tego, jakie są intencje pozostałych. Nie chodzi tu oczywiście o popadanie w paranoję, gdyż byłaby to niezdrowa przesada, natomiast co do ogółu – przydaje się mieć wspomniane oczy dookoła głowy.

Obserwacja, analiza i wnioski


”Trzy wspomniane wyżej rzeczy stanowią podstawę jakichkolwiek działań, w tym także i działań mających zapewnić nasze bezpieczeństwo”. Bezrefleksyjne podejmowanie działań nierzadko oparte o impuls może nie zaszkodzi nam w sposób bezpośredni, natomiast dokonując prostego rachunku zalet i wad obu podejść, łatwo można dojść do wniosku, że ostrożność popłaca, nawet stare powiedzenie mówi przecież, że „strzeżonego Pan Bóg strzeże”. Oczywiście, nie wszystko da się przewidzieć, jednakże właśnie dlatego powinniśmy bacznie obserwować nasze otoczenie. Jeśli na naszej drodze pojawi się grupka podejrzanych mężczyzn, po których zachowaniu możemy wywnioskować upojenie alkoholowe i złe intencje, bezpieczniej dla nas będzie zmienić trasę, kilka minut więcej poświęcone na wybranie bezpiecznej trasy zawsze będzie lepsze niż kilka tygodni spędzonych w szpitalu, jako skutek niefortunnych okoliczności. Patrzmy na to, kto znajduje się wokół nas. Zwracajmy uwagę na szczegóły. Nie kuśmy losu, przechadzanie się z luksusowym zegarkiem na nadgarstku, gdy mieszka się w niebezpiecznej okolicy to stanowczo zły pomysł. Podstawą naszego bezpieczeństwa jest trzeźwe i zdroworozsądkowe myślenie, ponieważ to ono pomoże nam uniknąć narażania się na niebezpieczeństwo.

Gdy zbliża się niebezpieczeństwo…


… bierz nogi za pas. Poważnie, o ile to możliwe – uciekaj. Nie ma w tym nic wstydliwego, nie jesteś bohaterem opowiadań o dzielnym rycerzu, który nie bał się niczego, walczył z potworami i nie odmówił potyczki żadnemu adwersarzowi. Jesteś zwykłym człowiekiem, ze swoim życiem i obowiązkami, a do bohaterstwa nie zmusza Cię nikt, Ty też nie musisz się do niego zmuszać. Lepiej wrócić do domu bezpiecznie, niż mieć co opowiadać znajomym.

Dobre przygotowanie


Jeśli nie będziesz w stanie uciec, uniemożliwi Ci to otoczenie bądź liczba napastników, broń się. Skup się na przetrwaniu, Twoim celem nie jest „wygranie solówki” czy profesjonalna walka bokserska, swój celownik ustaw na przetrwanie. Dobrym sposobem, by przygotować się na ewentualne starcia i nabycie pewności siebie i wyzbycie się lęku przed działaniem, będzie zapisanie się na sporty walki bądź kurs samoobrony. Na zajęciach tego typu nauczymy się kontrolować nasze emocje, zapanujemy nad odruchami (a te potrafią naprawdę ocalić życie w krytycznych momentach), czy też nabędziemy wiedzę z zakresu poprawnego i bezpiecznego dla nas używania środków samoobrony takich jak pałki teleskopowe i inne tego typu. Miejmy jednak na uwadze, że nic nie przygotuje nas na sto procent potencjalnego niebezpieczeństwa, dlatego stale zaleca się ostrożność.

Zostaw odpowiedź